Climbing Mount Fuji Off The Beaten Path - Subashiri & Prince Route
WEJŚCIE NA GÓRĘ FUJI MNIEJ ZNANĄ TRASĄ: SZLAK SUBASHIRI i KSIĄŻĘCY

By w pełni nacieszyć się pięknem góry Fuji i uniknąć tłumów, warto rozważyć mniej znane trasy prowadzące na jej szczyt. Szlaki Subashiri i Książęcy (czyli tzw. Prince Route) są nie tylko mniej popularne, a przez to mniej zatłoczone, ale także oferują bardziej zróżnicowaną scenerię. Przeczytaj ten artykuł, aby poznać więcej szczegółów i zaplanować wejście na Fuji.

AKTUALIZACJA 2024 – NOWE OGRANICZENIA & KONIEC Z “BULLET CLIMBING

W 2023 r. łączna liczba wspinaczy na górze Fuji wyniosła ponad 221 tys., czyli podobnie jak w 2019 r. przed pandemią (około 235 tys.). Tak jak w latach poprzednich, ponad 60% wszystkich wspinaczy skorzystało ze szlaku Yoshida. Dlatego też od 2024 roku na najpopularniejszym szlaku Yoshida Trail wprowadzone zostaną nowe obostrzenia mające na celu ograniczenie ilości wspinaczy:

  • Dzienny limit 4000 wspinaczy;
  • Dodatkowa opłata w wysokości 2000 JPY (oprócz zwykłej opłaty 1000 JPY pobieranej na wszystkich trasach).

Powracające tłumy i dodatkowa opłata to dodatkowe powody, dla których warto wybierać mniej uczęszczane trasy.

Ponadto wszystkie cztery szlaki na górę Fuji będą zamknięte od 16:00 do 3:00 dla wędrowców bez rezerwacji w schronisku, by w ten sposób zapobiec niebezpiecznej nocnej wspinaczce bez odpoczynku (tzw. bullet-climbing). Tylko wspinacze mający zarezerwowany nocleg w schronisku będą mogli wspinać się nocą na górę Fuji, by o świcie podziwiać wschód słońca z jej szczytu.

Było to moje trzecie wejście na Fuji. Trasa, którą miałam zamiar pokonać, była ostatnim odcinkiem sieci szlaków na górę Fuji, którego jeszcze nie przeszłam. Był to brakujący element układanki. Po jej ukończeniu miałam się dowiedzieć, który szlak jest najlepszy na dwudniową wspinaczkę na górę Fuji. Chciałam sprawdzić, która trasa oferuje najciekawsze krajobrazy, a jednocześnie jest optymalna pod względem unikania tłumów i zmęczenia, tzn. jest stosunkowo “lekka i przyjemna”.

Wcześniej dwukrotnie wspinałam się na Fuji: pierwszy raz poza sezonem szlakiem Fujinomiya (niebieskim), a drugi raz od samego podnóża tradycyjną trasą pielgrzymów szlakiem Yoshida (żółtym). Podczas tamtej wspinaczki zeszłam z Fuji najdłuższą trasą Gotemba (zieloną).

Szlak Subashiri (czerwony) pozostał ostatnią niezbadaną przeze mnie trasą. Zejście planowałam szlakiem Książęcym, który łączy dwa standardowe szlaki, Gotemba i Fujinomiya, prowadząc przez spektakularny krater Hōei, położony po południowo-wschodniej stronie góry Fuji.  Oto pełna historia mojej wędrówki.

Szlaki prowadzące na Górę Fuji

Mount Fuji Trails

Każdy ma inne górskie doświadczenie i oczekiwania związane z wędrówkami. Dodatkowo każdy z Was ma własne ograniczenie czasowe i plan podróży. Dla osób bez doświadczenia w górach najlepszym wyborem pewnie okaże się szlak Yoshida, natomiast ci, którzy mają mało czasu, mogą wybrać szlak Fujinomiya. Dlatego też, szczerze mówiąc, nie ma jednego najlepszego szlaku na Fuji.

Niemniej jednak, po moich trzech wejściach na górę Fuji i przedreptaniu wszystkich jej szlaków, uważam, że szlak Subashiri oferuje najbardziej zróżnicowane krajobrazy przy wyborze 2-dniowej opcji trekkingu. Oto dziesięć powodów.

Dlaczego warto wejść się na Fuji szlakiem Subashiri?

Subashiri Trail signs

1. Idealna równowaga spokoju, piękna natury i wygody podczas wędrówki

Szlak Subashiri jest mniej zatłoczony w porównaniu z bardzo popularnym szlakiem Yoshida, co sprawia, że wędrówka jest przyjemniejsza. Można skupić się na pięknej przyrodzie, a nie na innych turystach. Mniej niż 1 na 10 wędrowców wybiera szlak Subashiri. W 2019 r. około 150 tys. wspinaczy (64% wszystkich osób) wybrało szlak Yoshida , a tylko 20 tys. –  szlak Subashiri (9%). Statystyki z ostatniego sezonu – 2023 roku wyglądają bardzo podobnie. Nie spodziewałam się, że można spotkać jelenia na zboczach góry Fuji, a jednak na szlaku Subashiri coś takiego się wydarzyło. Jest to dowodem na to, jak spokojna jest ta trasa. Z drugiej strony, szlak Subashiri oferuje więcej schronisk górskich w porównaniu ze szlakami Gotemba i Fujinomiya, co ułatwia wędrówkę. Zwłaszcza, gdy pogoda lub twoja kondycja fizyczna 😉 nie są zbyt wspaniałe. 

2. Poczuj wyjątkowość ​​wspinaczki na górę Fuji

Szlak Subashiri łączy się ze szlakiem Yoshida na 8. stacji i wtedy robi się znacznie tłoczniej. Dlatego też będziesz mieć okazję doświadczyć słynnych tłumów na górze Fuji i zobaczyć setki turystów, ustawiających się w kolejce w ciemności, mając nadzieję, że dotrą na szczyt na czas przed najbardziej kultowym wschodem słońca w Japonii. W pewnym stopniu te tłumy sprawiają, że wspinaczka na górę Fuji jest tak wyjątkowa. Zawsze powtarzam, że ci, którzy szukają spokojnej wędrówki wśród dziewiczej przyrody, powinni raczej wybrać inną górę. W Japonii jest mnóstwo szczytów i szlaków, na których prawie nikogo się nie spotyka. 

3. Najsłynniejszy wschód słońca w Japonii bez presji czasu

Podobnie jak szlak Yoshida, szlak Subashiri również prowadzi do szczytu od wschodniej strony. Oznacza to, że nawet jeśli nie uda Ci się dotrzeć na szczyt na czas, nadal będziesz mógł cieszyć się wspaniałym wschodem słońca z dolnej części szlaku. Co więcej, jeśli chcesz uniknąć największych tłumów (i się wyspać), podziwiaj wschód słońca ze stacji 8. i dopiero po spektaklu skieruj się na szczyt

4. Szlak Subashiri nie jest zbyt trudny

Szlak Subashiri nie jest szczególnie wymagający. Jest nieco trudniejszy niż szlak Yoshida ze względu na dodatkowe 300 metrów przewyższenia, ale jest znacznie krótszy niż szlak Gotemba i mniej stromy niż szlak Fujinomiya.

5. Malowniczy szlak i zróżnicowane krajobrazy

Szlak Subashiri rozpoczyna się na wysokości 2000 m. W początkowej części wspinaczki idziesz w cieniu przez piękny las, co sprawia, że ​​wędrówka w upalny dzień jest przyjemna. Żaden inny szlak nie oferuje leśnej scenerii, chyba że zdecydujesz się zacząć wspinać od podnóża góry Fuji, co prowadzi mnie do następnego punktu.

Szlak Subashiri (czerwony)
Subashiri Trail forest trail
Subashiri Trail wild deer
Subashiri Trail mountain huts

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o intrygującej historii wspinaczki na górę Fuji, rozważ odwiedzenie chramu i podążaj na szczyt śladami pielgrzymów. Jeśli możesz przeznaczyć trzy dni zamiast dwóch na wspinaczkę na najświętszą górę Japonii, pomyśl o przejściu całej góry Fuji (a nie tylko jej połowy), zaczynając od jej podnóża.

Więcej szczegółów na temat mojej 3-dniowej wspinaczki szlakiem Yoshida:

WEJŚCIE NA GÓRĘ FUJI – OPIS SZLAKU YOSHIDA

Dlaczego warto zejść z Fuji szlakiem Książęcym?

Prince Route Mount Hoei signs

1. By uniknąć tłumów podczas zejścia z Fuji

Choć szlak Książęcy (Prince Route) jest bardzo malowniczy i niezbyt wymagający, pozostaje mniej popularny wśród wędrowców. Natkniesz się na nim oczywiście na innych ludzi i schroniska, by zrobić sobie przerwę, co moim zdaniem jest optymalną trasą zejścia.

2. Podążaj śladami cesarza Japonii

Cesarz Naruhito wspiął się właśnie tym szlakiem podczas swojego pierwszego wejścia na Fuji w 2008 roku, kiedy był jeszcze księciem koronnym Japonii.  Stąd też wzięła się nazwa tej trasy. Skoro Cesarz wybrał tę drogę, to chyba nie może to być zły wybór? 🙂 Prawdę mówiąc, nie polecałabym tej trasy na wejście, ponieważ wulkaniczny żwir wokół góry Hōei jest dość trudną powierzchnią do wspinaczki. Jest on jednak idealny do szybkiego zejścia.

3. Zbiegnij po zboczach góry Fuji czyli „Great Sand Run”

Żwir wulkaniczny może nie nadaje się do wspinaczki, ale sprawia, że ​​zejście jest łatwe i przyjemne. Robiąc długie kroki, nie musisz nawet biec, pokonujesz duży dystans, którego pokonanie, idąc w górę, zajmuje całe wieki. Odcinek, zwany “Great Sand Run” czyli po polsku „Wielki Piaskowy Bieg”, stanowi dużą część szlaku Gotemby, a jeśli wybierzesz się na szlak Książęcy, będziesz mógł przemierzyć jego fragment.

4. Poznaj mniej znany drugi krater Fuji

Krater góry Hōei (2693 m) powstał w wyniku ostatniej erupcji wulkanu Fuji w 1707 roku. Z jej szczytu, który znajduje się zaledwie 5 minut od szlaku Książęcego, będziesz mógł podziwiać zapierający dech w piersiach majestat góry Fuji.

5. Łatwy powrót do cywilizacji, czyli do jakiegokolwiek miasta w Japonii

Podczas zejścia ostatni odcinek szlaku Książęcego łączy się ze szlakiem Fujinomiya. Z 5. stacji szlaku Fujinomiya można dojechać bezpośrednio autobusem do stacji kolejowych Shin-Fuji i Mishima, skąd odjeżdża shinkansen. Jeśli Twoje plany po wejściu na górę Fuji obejmują podróż na zachód (np. Kioto, Osaka lub Hiroszima), zejście do 5. stacji Fujinomiya zapewnia najwyższą wygodę ze względu na doskonałe połączenie pociągowe z zachodnią częścią Japonii.

Jeśli jednak zamierzasz wrócić do Tokio, powrót do cywilizacji jest równie bezproblemowy. Podróż ze stacji Fujinomiya 5 do stacji kolejowej Shin-Fuji zajmuje około 2,5 godziny, a stamtąd już tylko godzina jazdy shinkansenem do Tokio.

Szlak Książęcy (Prince Route)
Mount Fuji summit from Mount Hoei
Prince Route mountain hut
Prince Route Mount Hoei

A jeśli muszę zejść tym samym szlakiem, by odebrać mój bagaż?

Jeśli chcesz odebrać swoje rzeczy na stacji Gotemba, zamiast schodzić szlakiem Książęcym, wybierz dłuższy i również bardzo ciekawy szlak Gotemba w dół. Bezpośrednie (niestety, niezbyt częste) autobusy kursują ze stacji Gotemba 5 do stacji Gotemba, skąd dzień wcześniej rozpocząłeś swoją wspinaczkę.

WEJŚCIE NA GÓRĘ FUJI – OPIS SZLAKU YOSHIDA + ZEJŚCIE SZLAKIEM GOTEMBA

Oczywiście, zawsze możesz zejść tą samą trasą. Jednak chyba zawsze bardziej ekscytujący jest nowy niż stary szlak. Umożliwi Ci to poznanie góry Fuji z nieco innej perspektywy 🙂

Wysyłka bagażu na terenie Japonii

Możesz również przed wspinaczką na górę Fuji skorzystać z niezawodnych w Japonii usług wysyłkowych, nazywanych „takkyubin”, aby wysłać swój bagaż do następnego miejsca docelowego. Firmy takie jak Yamato Transport (z czarno-żółtym logo kota) oferują szybkie i stosunkowo tanie usługi wysyłkowe. Jeśli nie podróżujesz do bardziej odległych części Japonii, takich jak Hokkaido lub Okinawa, dostarczą one Twoje torby w ciągu jednej nocy.

USŁUGI WYSYŁKOWE YAMAMOTO

II. OPIS MOJEGO WEJŚCIA NA GÓRĘ FUJI

Noc przed wspinaczką

Noc przed wspinaczką spędziłam w Gotembie, by móc wsiąść w pierwszy poranny autobus do 5. stacji na szlaku Subashiri, czyli jego punktu startowego. Wybrałam hotel Gotembakan, strategicznie zlokalizowany naprzeciwko dworca kolejowego i autobusowego. Choć sam hotel jest nieco stary, a korytarze trochę swym widokiem straszą, jest on przystępny cenowo (7000 JPY za pokój jednoosobowy) i co najważniejsze, przed wspinaczką mogłam się wyspać, bo do przystanku autobusowego, nie mogło być już bliżej.

Stary, trochę straszny korytarz i czysty, całkiem przytulny, choć też stary pokój 🙂
Hotel Gotenbakan Room

Chociaż o to nie zapytałam, pewnie można przechować bagaż w hotelu, jeśli planujesz wrócić na stację Gotemba po wspinaczce, aby kontynuować podróż po Japonii. Alternatywnie na stacji Gotemba znajdują się skrytki bagażowe.

Witajcie w Gotembakan Hotel!
the night before climb

DZIEŃ 1. Wejście na Fuji szlakiem Subashiri: Stacja 5. (2000 m) > Stacja 8. (3400 m)

Dojazd ze stacji Gotemba do 5. stacji na szlaku Subashiri

Budzik zabrzmiał o 6:30, po szybkim prysznicu i hotelowym śniadaniu, które serwowane jest od godziny 7, z łatwością wsiadłam w pierwszy autobus o 7:35.

Pomimo dobrej prognozy pogody na górze Fuji, warunki pogodowe w okolicach Gotemby nie były zbyt obiecujące. Było deszczowo i mgliście. Swoją drogą, jest to w tej okolicy dość powszechne, więc nie martw się, jeśli Twój dzień również zacznie się w ten sposób. Kiedy jednak autobus dojechał w końcu na 5. stację dokładnie o 8:35, niebo się przejaśniło i było tak błękitne, jak tylko może być w górach.

Śniadanie z widokiem na przystanek autobusowy (idealne) i niezbyt obiecująca pogoda (już nie tak idealnie...)
Hotel Gotenbakan Breakfast
Bus to the 5th Subashiri Station

Ku mojemu zdziwieniu nie był to autokar dalekobieżny z wygodnymi siedzeniami, ale zwykły autobus miejski. Ze względu na ograniczoną liczbę miejsc niektórzy pasażerowie musieli stać podczas godzinnej podróży. Bilety można kupić na przystanku lub możesz zapłacić kartą PASMO/SUICA. Niestety, rezerwacja miejsc nie jest możliwa

Mount Fuji from 5th Subashiri Station
Cześć Mój Stary Przyjacielu! 😉

Na 5. stacji

Stacja 5. Subashiri, położona na wysokości 2000 m, jest dużo mniejsza niż 5. stacja na szlaku Yoshida, która dla większości wędrowców stanowi początkowy punkt trasy. Jest tam jednak wszystko, czego potrzebujesz: toalety, małe sklepy oferujące przekąski, pamiątki i sprzęt turystyczny oraz restauracje. Jest tu także nowe centrum informacyjne, które zostało oficjalnie otwarte w dniu mojej wspinaczki. Wspinałam się 10 lipca, czyli pierwszego dnia oficjalnego sezonu na górze Fuji na szlaku Subashiri.

Życie na 5. stacji Subashiri – to naprawdę wszystko, czego Ci potrzeba
Climbing Mount Fuji Subashiri Trail - 5th Station
Climbing Mount Fuji without crowds
Subashiri Trail 5th Station Toilets
Subashiri Trail 5th Station Shops

Nie spiesząc się nigdzie, sprawdziłam asortyment sklepów, uiściłam 1000 JPY opłaty za wejście na górę Fuji w punkcie kontrolnym, zatrzymałam się na chwilkę przy małej świątynce Komitake Jinja i o 9:10 ruszyłam w górę.

Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail- 5th Station
Subashiri Trail beginning

Początek wędrówki w pięknym lesie

Początek szlaku prowadzi przez przepiękny las. Spotkałam bardzo niewiele osób; słyszałam tylko ptaki i szelest liści na wietrze. Przed tą wspinaczką miałam w głowie wiele myśli, „dla których nie powinnam iść”. Rozum mówił, żeby zostać w domu, ale coś głęboko w środku krzyczało „idź”. Już po kilku minutach na tym spokojnym szlaku poczułam się niesamowicie pewna siebie i szczęśliwa z powodu swojej decyzji.

Po 90 minutach wędrówki dotarłam do stacji 6. na wysokości 2400 m, gdzie zrobiłam całkiem sporą półgodzinną przerwę. Miałam okazję poćwiczyć mój kulawy japoński, rozmawiając, a raczej słuchając właściciela schroniska. Zrozumiałam około 50% jego słów – chyba nieźle? 😉

Trasa pomiędzy 5. i 6. stacją na szlaku Subashiri
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail- Komitake Shrine
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - to the 6th Station
Subashiri 6th Station
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - forest trail

Spotkanie z jeleniem

Dotarcie do oryginalnej 6. stacji na wysokości 2700 m zajęło mi kolejne 30 minut. Ku mojemu zdziwieniu mój japoński znowu się na coś przydał. Zatrzymałam się, by pomóc przyjaznej amerykańskiej rodzinie w wyjaśnianiu pracownikowi schroniska szczegółów ich rezerwacji. Gdybym nie spędziła tam tyle czasu, upewniając się, że mają gdzie przenocować, przegapiłabym najbardziej urzekający moment całej mojej wędrówki.

Gdy czekałam, aż rodzina wyjdzie z chaty i potwierdzi, że wszystko jest w porządku, na ścieżce niedaleko schroniska pojawił się piękny jelonek. Biorąc pod uwagę, jak skomercjalizowana jest wspinaczka na górę Fuji (na szczycie znajdują się automaty z napojami) i jakie tłumy są na szlakach (tysiące ludzi wspina się na Fuji każdego dnia), spotkanie dzikiego zwierzęcia na szlaku było czymś zupełnie niespodziewanym i magicznym!

Spotkanie ze świętym posłańcem bogów
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - meeting a deer

Jeleń patrzył na mnie przez kilka minut, a nawet przywitał mnie, jak należy w Japonii, serią ukłonów. Nie wiem, czy wiecie, ale w Kraju Kwitnącej Wiśni, zgodnie z wierzeniami Shinto, jelenie uważane są za świętych posłańców bogów. Ciekawe, co ten jeleń chciał mi powiedzieć. Może coś w stylu: „Witam ponownie na Fuji! Miło cię znowu widzieć”? Wszelkie wątpliwości, jakie nadal miałam co do wspinaczki (mój lekarz nie dał mi zielonego światła, ponieważ po operacji moje kolano było wg niego zbyt słabe), zniknęły po spotkaniu z tym pięknym i pełnym wdzięku dzikim stworzeniem. Poczułam się na górze Fuji bardziej niż kiedykolwiek jak w domu.

Pomiędzy 6. a 7. stacją szlaku Subashiri

Po minięciu oryginalnej 6. stacji nie ma już zbyt wielu drzew.  Krzewy też stopniowo stają się coraz rzadsze. Pomiędzy skałami wystają tylko małe, żądne słońca i wody roślinki. Dotarcie do stacji 7. (3090 m) zajęło mi godzinę, po drodze spotkałam tylko garstkę ludzi. W porównaniu z moim ubiegłorocznym wejściem szlakiem Yoshida, ta część trasy była znacznie spokojniejsza.

Usiadłam przed jedną z chat i podziwiając widoki, zjadłam swoje pierwsze onigiri, czyli japońską kulkę ryżową. Był to najwyższy czas, albowiem osiągnęłam już powyżej 3000 m! Nawet jeśli zakupisz coś do jedzenia lub picia w schronisku, raczej nie będziesz mó tego skonsumować w środku, jeśli tam nie śpisz, ze względu na bardzo ograniczoną przestrzeń. Jednak w porównaniu z zeszłym rokiem, kiedy widziałam liczne notatki przyklejone do drzwi, wyraźnie stwierdzające „zakaz wstępu ze względu na rozprzestrzenianie się wirusa COVID-19”, ogólna atmosfera w chatach była przyjaźniejsza.

Niemniej jednak, pogoda podczas mojej wspinaczki była niesamowita, więc nie musiałam szukać schronienia w schronisku, a cieszyć się świeżym powietrzem.

Pomiędzy 6. a 7. stacją szlaku Subashiri
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - 7th Station views
Mount Fuji rocks
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - 7th Station
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - just below the 7th Station
Climbing Mount Fuji without crowds
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - 7th Station onigiri

Ostatnia część wędrówki

Wspinaczka do oryginalnej stacji 8. na wysokości 3400 m miała była ostatnią częścią mojej wędrówki. To właśnie tam, w chacie Ue-Edoya, miałam spędzić noc. Ostatnie 300-metrowe podejście zajęło mi prawie dwie godziny. Nie tylko czułam się bardziej zmęczona i stąd wolniejsze tempo, ale po prostu nie chciało mi się śpieszyć. Chciałam delektować się każdą chwilą. Nie jestem pewna, czy jeszcze kiedyś wrócę na górę Fuji, dlatego pragnęłam, by ta chwila trwała dłużej.

Wraz ze wzrostem wysokości zrobiło się znacznie chłodniej, wzmógł się wiatr. Na początku wspinaczki byłam ubrana tylko w koszulkę bez rękawków i szorty, ale teraz miałam na sobie bluzkę z długim rękawem, wiatroszczelną kurtkę, legginsy i czapkę. Pamiętaj, aby zabrać ze sobą kilka dodatkowych warstw na wspinaczkę. Zrobi się zimno!

Oto pełna lista rzeczy do spakowania na górę Fuji:

CO ZABRAĆ NA GÓRĘ FUJI?

Nocleg na stacji 8. na wysokości 3400 m

W porównaniu ze schroniskiem, w którym spałam na górze Fuji w zeszłym roku (Ganso-Muro na wysokości 3250 m), Ue-Edoya wydała mi się przytulniejsza. Może odniosłam takie wrażenie tylko dlatego, że wchodząc do chaty, nie byłam mokra od deszczu jak ostatnim razem? A może dlatego, że był to pierwszy dzień sezonu, więc obsługa w schronisku nie była jeszcze zmęczona turystami i była milsza. Kto wie?

Generalnie wszystkie chaty na górze Fuji są dość podobne. Tym razem zapłaciłam tylko za nocleg (8300 JPY) i nie zdecydowałam się na standardową kolację, gdyż było to danie mięsne, a ja mięsa staram się unikać. Dokonując rezerwacji online, musisz określić, czy chcesz, aby kolacja i/lub śniadanie były wliczone w cenę (oczywiście za dodatkową opłatą). Mogłam zamówić warzywną zupę udon, którą zobaczyłam w menu na ścianie w chacie, ale szczerze mówiąc, zadowoliły mnie moje kulki ryżowe.

Ponieważ wędrowałam samotnie, miałam rzadką okazję spać blisko zupełnie nieznajomej mi osoby, którą okazała się bardzo drobna i cicha Koreanka, niemówiąca po angielsku. W nocy prawie się nie ruszała, a kiedy się obudziłam, już jej nie było. Idealny nocny towarzysz na Fuji. Nawiasem mówiąc, w schronisku górskim w Japonii samotnie wędrujące kobiety nigdy nie są umieszczane pomiędzy mężczyznami i odwrotnie.

Nocleg ponad chmurami – na 8. stacji
Climbing Mount Fuji via Subashiri Trail - 8th Station views
Mount Fuji Ue-Edoya hut - dorms
Mount Fuji hut dinner
Mount Fuji Ue-Edoya hut
Mount Fuji Ue-Edoya hut - dorm
Mount Fuji Ue-Edoya hut - dinner time

DZIEŃ 2. Wspinaczka o wschodzie słońca: 8. stacja (3400 m) > szczyt góry Fuji (3776 m); i zejście Szlakiem Książęcym > 5. stacja Fujinomiya (2400 m)

Wędrówka o wschodzie słońca na szczyt góry Fuji

Nastawiłam budzik na 2:45, o 3:15 byłam już przed chatą z zapaloną czołówką, gotowa na wspinaczkę o wschodzie słońca. Wiedziałam, że dotarcie na szczyt nie powinno mi zająć więcej niż 80 minut. Wschód słońca był o 4:30. Jeśli uda Ci się zarezerwować miejsce w jednym z schronisk na 8. stacji (3200 m i wyżej), rano będziesz musiał wspinać się maksymalnie przez 2 godziny.

Moje tempo było dość szybkie, więc minęłam wielu wyczerpanych wędrowców, którzy szli od samego dołu nocą, nie odpoczywając w schronisku. Szczerze mówiąc, jeśli nie możesz zapewnić sobie miejsca na stacji 7. lub wyższej, sugeruję pominięcie wschodu słońca na szczycie, wyspanie się i dzienną wspinaczkę.

Już prawie na szczycie!
Mount Fuji sunrise hike from the 8th station
Mount Fuji crowds at the summit
Mount Fuji crowds below the summit
Mount Fuji hike to for the sunrise

Słynny wschód słońca na górze Fuji: goraiko

Na szczyt dotarłam w sam raz na wschód słońca. Słońce miało właśnie wzejść nad horyzontem, a niebo było prawie bezchmurne, oferując wspaniały widok na jezioro Yamanakako poniżej.

Jak fajnie było tu znów tu być! Fuji był oczywiście taki sam, ale już wschód słońca w porównaniu z moją poprzednią wspinaczką, był zupełnie odmienny. Tym razem nie tylko byłam sama, ale prawdopodobnie zmieniłam się przez ostatni rok. Jak mówi stare przysłowie: „Nie można dwa razy wejść do tej samej rzeki”. Coś w tym jest.

Tegoroczny bezchmurny wschód słońca vs. zeszłoroczne morze chmur ze szczytu Fuji
Cloudless Goraiko
Clouds Goraiko Mount Fuji

Mimo że granice Japonii zostały otwarte i zagraniczni turyści wreszcie mogli wspiąć się na górę Fuji, szczyt nie wydawał się znacznie bardziej zatłoczony niż rok wcześniej. Prawdopodobnie dlatego, że lipiec jest ogólnie mniej popularnym miesiącem wśród japońskich turystów. Chociaż liczba turystów na szczycie była podobna, tym razem panowała bardziej świąteczna atmosfera. Zarówno chram, jak i sklep z pamiątkami były otwarte. Życie na szczycie góry Fuji wróciło do normy.

Nie tak bardzo zatłoczony szczyt Fuji...
Mount Fuji Summit
Mount Fuji Life on the Summit
... to i tak mnóstwo ludzi 😉

Przejście wokół krateru i dlaczego piszę tego bloga

Po wschodzie słońca udałam się w stronę krateru. Przeszłam ostatnią część 3-kilometrowej pętli wokół krateru, w której jeszcze mnie nie było. W zeszłym roku skręciłam w prawo, minęłam najwyższy punkt, Kengamine Point i zeszłam szlakiem Gotemba. Tym razem poszłam na skróty i skręciłam w lewo. 

Właśnie tam spotkałam Japończyka siedzącego na skale i drżącego z zimna. Z jego ubioru – skórzanej kurtki i lekkich adidasów – jasno wynikało, że nie jest przygotowany. Wspiął się na górę Fuji przez noc bez odpoczynku i był teraz wyczerpany. Zaproponowałam mu kilka moich podgrzewaczy do rąk, które przyjął z nieśmiałym uśmiechem, jak i batonik energetyczny, którego odmówił. Moją główną motywacją do pisania tego bloga jest właśnie widok tak żałośnie wyglądających ludzi w tak pięknych okolicznościach przyrody.

Na pocztę (tak, na szczycie góry Fuji jest jedna) dotarłam tuż przed jej otwarciem o 6:00. Pomimo długiej kolejki zdecydowałam się poczekać, aby móc kupić i wysłać pocztówki. Podczas moich dwóch poprzednich wspinaczek poczta była zamknięta.

Góra Fuji to nie tylko ogromna kupa kamieni. To wielka kupa kamieni z ogromnym kraterem, świątyniami i pocztą 😉
Mount Fuji post office
Mount Fuji summit shrine
Mount Fuji post office postcards

Szlak Książęcy i zejście

Po wypisaniu pocztówek i wypiciu dwóch kubków gorącej czarnej kawy około 7:20, zaczęłam w końcu schodzić w dół. Nie zdawałam sobie sprawy, jak szybko minął czas. Na dachu Japonii czas leci bardzo szybko!

Początkowa część szlaku Książęcego (Prince Route), przy zejściu, pokrywa się ze szlakiem Gotemby, którym szłam już w zeszłym roku. Zejście jest stosunkowo łatwe. Jest ono mniej strome i znacznie mniej tu ludzi. Widoki po drodze są naprawdę oszałamiające. Zanim dotarłam do szlaku prowadzącego na szczyt góry Hōei, nie mogłam się powstrzymać przed zbiegnięciem wulkaniczną szutrową ścieżką, dokładnie tak jak to zrobiłam w zeszłym roku. No może tym razem trochę wolniej – przez moje kolano.

Nie mogłam się oprzeć jednemu i drugiemu – biegowi w dół i piwku o 9:00
Mount Fuji climbing - beer
Mount Fuji climbing - Gotemba Trail run

Góra Hōei - młodszy brat góry Fuji rezydujący na jej zboczu

Wędrówka ze szczytu Fuji do krateru Hōei zajęła około 3 godzin (wliczając przerwy). Tym razem zdecydowałam się na dodatkowy 5-minutowy spacer na szczyt góry Hōei (2693 m), by poznać lepiej najmłodszy krater góry Fuji. Wiatr był silny, ale widoki niesamowite! 

Na szczycie góry Hōei znajdowały się tylko dwie Japonki, które szybko go opuściły po moim przybyciu. Miałam cały majestat góry Fuji dla siebie. Dla takich chwil warto żyć.

Po 30 minutach byłam już na dole – na pierwszej krawędzi krateru Hōei (First Crater Rim) na wysokości 2420 m. Z tego miejsca widoczny był rozległy krater Hōei, a także potężny szczyt góry Fuji. 

Ogromny wierzchołek góry Fuji ze szczytu Hōei
Mount Hoei summit
Krater Hōei

Skłamałabym, gdybym powiedziała, że nie byłam zmęczona. Końcowa część zejścia była trudna. Choć wiedziałam, że jestem bardzo blisko 5. stacji, to jednak czekało mnie małe podejście, by dotrzeć do szlaku Fujinomiya, z czego nie byłam szczególnie zadowolona. Chciałam tylko iść w dół, a nie w górę! Właściwie to pragnęłam tylko usiąść albo się położyć 🙂

5. stacja szlaku Fujinomiya

Och, jak miło było w końcu zobaczyć niebieskie znaczniki szlaku Fujinomiya. Nie zatrzymując się, minęłam dwa schroniska na 6. stacji i o godzinie 11:30 dotarłam do mojego celu, 5. stacji.

Następny autobus w kierunku dworca kolejowego Shin-Fuji odjeżdżał o 13:00, więc miałam mnóstwo czasu na odpoczynek, przebranie się, bo na dole było o wiele cieplej, zjedzenie resztek moich przekąsek i zwiedzanie 5. stacji Fujinomiya. Ku mojemu zdziwieniu znajdują się tam nie tylko bagażowe skrytki, ale także mała wypożyczalnia sprzętu, w której można było nawet wypożyczyć trekkingowe buty.

Koniec!
Mount Fuji climbing - Fujinomiya Trail markers
Mount Fuji climbing - Fujinomiya 5th Station

Jeśli miałabym doradzić Ci coś jeszcze na sam koniec, ustaw się wcześniej w kolejce do autobusu, aby zająć sobie miejsce. Po długiej wspinaczce ostatnią rzeczą, której chcesz, jest stanie w autobusie przez prawie dwie godziny.

PODSUMOWANIE 2-dniowego wejścia na Fuji (wysokości/czas przejścia i przerw)

PODSUMOWANIE DZIEŃ 1: START | STACJA 5. | 2000 m | 9:10 META | STACJA 8. | 3400 m | 16:10 CAŁKOWITY CZAS: 7 godz. CZAS WĘDRÓWKI: 4 godz. 45 min
  • 5. stacja Subashiri (2000 m) > 6. stacja (2400 m): 90 min
  • 6. stacja (2400 m) > oryginalna 6. stacja (2700 m): 30 min
  • oryginalna 6. stacja (2700 m) > stacja 7. (3090 m): 60 min
  • stacja 7. (3090 m) — oryginalna stacja 8. (3400 m): 105 min
PRZERWY: 2 godz. 15 min PODSUMOWANIE DZIEŃ 2: START | STACJA 8. | 3400 m | 3:15 SZCZYT | 3776 m | 4:30 META | STACJA 5. | 2400 m | 11:30 CZAS ŁĄCZNY: 8 godz. 15 min Trudno mi odróżnić czas wędrówki od przerw, ale odpoczywałam przynajmniej 4 godziny.
  • oryginalna 8. stacja (3400 m) > szczyt góry Fuji (3776 m): 75 min
  • na szczycie spędziłam 3 godziny: odpoczywając, jedząc, spacerując po kraterze, robiąc zdjęcia, wysyłając pocztówki i pijąc kawę. Oj, fajnie tam było 🙂
  • szczyt Fuji (3776 m) > szczyt Hōei (2693 m): 180 min
  • szczyt Hōei (2693 m) > 5. stacja Fujinomiya: 60 min
 

Jeśli spodobał Ci się ten artykuł, nie wahaj się zostawić komentarza. Chętnie odpowiem na Twoje pytania!

Ten post ma 4 komentarzy

  1. Justyna Pawlus

    Cudowny opis tras. Bardzo pomogło w organizacji podróży która będzie końcem sierpnia z moim 12 letnim synkiem. Pewnie jeszcze raz, już bardziej uważnie, będę czytać twój blog i zapisywać wszystkie nazwy. Bardzo dziękuję za tak cenę informację.

    1. Beti

      Cześć Justyna, dziękuję Ci bardzo za miłe słowa 🙂 Takie komentarze “dodają skrzydeł” do dalszego pisania. Ta trasa jest naprawdę najlepsza i najciekawsza, więc bardzo się cieszę, że tam się wybieracie. Ja w wieku twojego synka też chodziłam z mamą po górach, i to są jedne z najpiękniejszych moich wspomnień z dzieciństwa <3 Powodzenia w wyprawie!

  2. karol

    Ja też dziękuję. Opis bardzo trafny i pomocny. Wszedłem i zszedłem niecałe dwa tygodnie temu szlakiem Subashiri. Swietna przygoda. Nie mam porównania, ale ten szlak na prawdę nie jest trudniejszy niż Góry Świętokrzyskie. Jest po prostu dużo dłuższy. Przyznam, że bez wcześniejszego przygotowania, niemal prosto od biurka i w średnim wieku, a czasy przejścia podobne do podawanych tutaj mi wyszły. Nie ma więc potrzeby się spieszyć, aby sił starczyło, bo uwzględniając czas na odpoczynki czasu jest dość aby wejść do 8 bazy przed zachodem. (Zaczynaliśmy po 11-tej). Ze swych obserwacji, polecam odczekać dwa kwadranse po wjechaniu autobusem do 5 stacji (by spadek ciśnienia z 1000 do 800 hPa się “ułożył” w głowie), potem nas czeka zejście do ok. 640 hPa, ale to już dzieje się wolno i jest mniej odczuwalne. Moim zdaniem nie warto też wstawać w schronisku zbyt wcześnie. Korek na szczyt robi się już o wpół do trzeciej, a jeśli nawet nie zdążymy na sam szczyt o wschodzie słońca, to niewiele tracimy. Słońce wzejdzie za naszymi plecami i nawet 200m przed szczytem będzie tak samo piękne.

    1. Beti

      Hej Karol, dziękuję ci bardzo za miły komentarz, to zawsze dodaje skrzydeł do dalszego pisania. No i przede wszystkim dziękuję Ci za podzielenie się Twoim doświadczeniem, bo to bardzo pomocne i inspirujące dla tych, co planują wspinaczkę na Fuji. Bo “nie taki diabeł straszny jak go malują”, zwłaszcza jak ktoś wcześniej poczyta i się do wspinaczki przygotuję. Zgadzam się w 100 % co do tego, że rano nie trzeba się śpieszyć, wschód słońca na Fuji będzie zawsze piękny, jak oczywiście dopisze pogoda, kilkanaście metrów nie robi żadnej róznicy! Bardzo trafna uwaga dotycząca odczekania na 5. stacji. Tam jest kilka sklepików i knajpek, nawet nie chcąc, można tam z łatwością spędzić troszkę czasu i się wcale nie nudzić. Pozdrawiam z Tokio!

Dodaj komentarz